wtorek, 9 lipca 2013

Od Mercuriusa (Merc'a) "Jak Amber się tu dostała?"

Pewnego dnia postanowiłem wybrać się na spacer. Moja mama, Loon, wyjechała na kilka dni. Nagle zauważyłem jakąś wilczycę. Podszedłem.
-Cześć!-zawołałem. Wilczyca omal nie dostała zawału.
-O mój boże...-wydyszała.
-Przepraszam. Jestem Merc, a ty?-zapytałem ciekawsko.
-Amber.-wilczyca nadal była przerażona.
-Należysz do jakiejś watahy?-wtem zza Amber wyszedł jakiś towarzysz.
-Nie należymy. A ja się nazywam Vaporeon.-przedstawił się.
-To chodźcie do mojej. Moja mama wyjechała, ale jest tata, na pewno znajdzie dla was jaskinię.-poszliśmy w stronę siedziby rodziców.-Tato, tato! Przyprowadziłem nowe wilki!-
-Dobrze... Witam. Nazywam się Michael, jestem Alfą Watahy Mrocznych Wzgórz. Chodźcie za mną, znajdę wam jakąś dogodną jaskinię.-i odeszli. A ja usiadłem na moim ulubionym kamieniu, ciesząc się że znalazłem nowych członków watahy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz